piątek, 27 lipca 2012

Kochanice króla - Philippa Gregory


Philippa Gregory - autorka licznych powieści historycznych, zafascynowana czasami panowania dynastii Tudorów.

W swojej powieści Philippa Gregory przenosi nas w czasy XVI-wiecznej Anglii rządzonej przez Henryka VIII. Na dwór właśnie przybywa młodziutka Maria Boleyn i znany ze swej słabości do kobiet król od początku jest nią oczarowany. Rodzina Marii, rządna władzy i przywilejów, postanawia wykorzystać sytuację i dziewczyna bardzo szybko zostaje królewską kochanicą. Boleynowie wiedząc, że królowa - Katarzyna Aragońska, nie może dać Henrykowi męskiego potomka, zaczynają knuć intrygi. Gdyby Maria dała królowi syna, cały ród dostąpiłby ogromnych zaszczytów… Gra toczy się więc o wysoką stawkę, a wszystko to dzieje się pod okiem Katarzyny, która pokornie znosi wszelkie upokorzenia licząc, że los wkrótce się odwróci. I rzeczywiście, Henryk powoli traci zainteresowanie Marią, ale przenosi swoją fascynację na jej siostrę - Annę. Inteligenta i niezwykle ambitna dziewczyna długo wodzi króla za nos spychając tym samym Marię na boczny tor, której pozostało już tylko bycie świadkiem triumfu siostry. Annie jednak nie wystarczają tytuły ani liczne prezenty ofiarowane jej przez Henryka, ponad wszystko chce bowiem  zostać królową. Na przeszkodzie stoi jednak Katarzyna Aragońska… Od tej pory Anna zaczyna bezwzględna walkę o względy króla i koronę, a każdy środek wydaje się dozwolony, jeśli tylko prowadzi do upragnionego celu. Tylko jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za liczne intrygi i chorobliwą ambicję?

Kochanice króla to nie tylko opowieść o siostrach rywalizujących o względy króla, ale też świetnie odmalowany krajobraz ówczesnej epoki. Przenosimy się w czasy, kiedy ostatnie słowo zawsze należało do mężczyzn, a kobiety były jedynie pionkami w ich rękach. Poznajemy tajniki życia na dworze, obyczaje tam panujące i mentalność ludzi tamtej epoki. Autorka przybliża nam też postać Henryka VIII, jednego z najsłynniejszych władców w historii Anglii.

Wszystkie wydarzenia przedstawione są z perspektywy Marii Boleyn i początkowo taki sposób prowadzenia narracji nieco mnie zdziwił, ale później okazał się pomysłowym zabiegiem, bo dzięki niemu znajdujemy się jakby w samym środku akcji. Jeśli chodzi o zgodność historyczną, to niestety nie mam wystarczającej wiedzy żeby ją ocenić i trudno mi wyłapać zmiany wprowadzone przez autorkę na potrzeby książki, ale obraz XVI-wiecznej Anglii wydał mi się barwny i bardzo realistyczny. Główne bohaterki, czyli siostry Boleyn autorka przedstawiła na zasadzie kontrastu - Marię jako dobrą, uległą, prostoduszną i dosyć naiwną, natomiast Annę jako pozbawioną skrupułów, niezwykle ambitną, inteligentną i bezwzględną. Niektórzy mogą czepiać się tej jednowymiarowości, ale według mnie ten „czarno-biały” sposób przedstawienia sióstr dodał im wyrazistości. Jedyne co trochę mi przeszkadzało, to zbytnie rozwlekanie fabuły w niektórych miejscach, ale i tak przez całą książkę udało mi się dosyć szybko przebrnąć.

Myślę, że dla większości osób fabuła powieści nie będzie jakimś wielkim zaskoczeniem. O takich postaciach jak chociażby Henryk VIII można było coś niecoś usłyszeć na lekcjach historii. Kochanice króla warto przeczytać choćby po to, żeby się przekonać jak pisarka poradziła sobie z przelaniem całej tej historii na papier. Mnie dodatkowo do lektury zachęcił film - ten z Natalie Portman i Scarlett Johansson w rolach głównych. Także jeśli kogoś trochę przeraża obszerne dzieło pani Gregory, zachęcam przynajmniej do obejrzenia ekranizacji :)

Moja ocena: 5/6


środa, 25 lipca 2012

Pretty Little Liars 2. Bez skazy - Sara Shepard


Jakiś czas temu przeczytałam Kłamczuchy, czyli pierwszą część serii Pretty Little Liars. Cztery przyjaciółki: Aria, Spencer, Emily i Hanna otrzymują tajemnicze maile i smsy, których nadawca podpisuje się jako A. co nasuwa dziewczynom podejrzenia, że za niepokojącymi wiadomościami może kryć się ich zaginiona przyjaciółka Alison. Niespodziewanie jednak zostają odnalezione zwłoki Ali…

Akcja drugiej część PLL - Bez skazy rozpoczyna się tuż po pogrzebie  Alison. Aria, Spencer, Emily i Hanna wciąż dostają wiadomości od A. Tajemniczy nadawca świetnie się bawi dręcząc dziewczyny, posuwa się nawet do gróźb. Przyjaciółki powinny trzymać się razem, co jednak wcale nie jest proste. Nie ufają sobie jak dawniej i nie potrafią rozmawiać ze sobą otwarcie. Tymczasem do Rosewood powraca Toby Cavanaugh ze swoją siostrą Jenną, która straciła wzrok w nieszczęśliwym wypadku. Całą winę wziął na siebie Toby, pytanie tylko dlaczego, skoro w rzeczywistości nie miał z tym nic wspólnego? To przecież  Aria, Spencer, Emily, Hanna i Alison miały główny udział w „sprawie Jenny”. Na domiar złego A. też wie niebezpiecznie dużo i przyjaciółki boją się, że pewne fakty z przeszłości wyjdą na światło dzienne, co mogłoby im baaardzo zaszkodzić.

Mijają kolejne dni. Uważany za dziwaka i trzymający się zawsze na uboczu Toby nieoczekiwanie zbliża się do Emily. Jego przyjazd do Rosewood wzbudza jednak w dziewczynach podejrzenia. Zastanawiają się dlaczego zdecydował się na powrót i czego tak naprawdę chce od Emily? Dlaczego wziął na siebie winę za oślepienie Jenny? Może wrócił by się zemścić? Może Toby to A.? Nie zdradzę nic więcej na temat fabuły, powiem tylko, że będzie się dużo działo, bo wyjdą na jaw kolejne tajemnice…

PLL. Bez skazy pochłonęłam dosłownie w dwa dni. Na pewno ta część spodobała mi się bardziej niż poprzednia. Przede wszystkim odniosłam wrażenie, że główne bohaterki trochę „wydoroślały” i zaczęłam je lubić. Shepard posługuje się lekkim i łatwym w odbiorze językiem. Świetnie kreuje bohaterów, z których każdy jest inny. Autorka ma też talent w budowaniu napięcia i wciąganiu czytelnika w lekturę. Niespodziewane zwroty akcji, tajemnice, niedomówienia i spekulacje sprawiają, że fabuła robi się coraz bardziej zagmatwana, ale też coraz bardziej interesująca. Choć na sam koniec wydaje się, że tożsamość A. jest już praktycznie znana, nagle okazuje się, że pisarka wywiodła nas w pole i nic już nie jest takie oczywiste. I dlatego właśnie trzeba sięgnąć po kolejny tom :)

Ja oczywiście już rozglądam się za trzecia częścią, a wszystkich, którzy mają ochotę oderwać się od codziennych obowiązków, zrelaksować i spędzić miło czas przy niezobowiązującej książce, zachęcam do zapoznania się z serią PLL.

Recenzję pierwszej części znajdziecie tutaj:

Moja ocena: 5/6

środa, 18 lipca 2012

Droga żelazna - Aharon Appelfeld


„Życie mija, ci, których kochamy, odchodzą przedwcześnie, a ci, którzy zostają, czują ciężar i bezsens życia.”.

Aharon Appelfeld - jeden z najbardziej cenionych pisarzy izraelskich. Urodził się w żydowskiej rodzinie w 1932 roku w Czerniowcach. W wieku  dziewięciu lat trafił do obozu koncentracyjnego skąd udało mu się uciec. W 1946 roku wyemigrował do Palestyny. Pierwszą jego książką wydaną w języku polskim jest Badenheim 1939.

„Pamięć jest moim nieszczęściem. (…) Nic jej nie zniszczy. Moja pamięć jest jak potężna machina, przechowująca i przywołująca bez przerwy utracone lata i twarze. Dawniej wierzyłem, że podróże stępią moją pamięć. Myliłem się. Wraz z upływem czasu, muszę to przyznać, pamięć moja stała się jeszcze ostrzejsza. Gdyby nie pamięć, moje życie byłoby inne - lepsze, przynajmniej tak mi się wydaje. Pamięć wypełnia mnie całego, nieomal dławi, przywołując bezustanne obrazy dnia i obrazy nocy.”.

Erwin Siegelbaum co roku wyrusza w podróż po Austrii, którą zaczyna wczesną wiosną, a kończy w środku zimy. Przemierza pociągiem zawsze tę samą trasę. Rytuał ten niestrudzenie i niezmiennie powtarza od czterdziestu lat. Zatrzymuje się zawsze na tych samych stacjach, nocuje co roku w tych samych hotelach i zajazdach. W mijanych miasteczkach i wsiach odwiedza okolicznych mieszkańców oraz lokalne targowiska i stragany. Wyszukuje tam żydowskie książki, świeczniki, rękopisy i inne cenne przedmioty, które pragnie ocalić od zniszczenia, a które kiedyś należały do wymordowanych Żydów, mieszkających na odwiedzanych przez niego terenach. Znalezione skarby później sprzedaje, jednak handel nie jest jego głównym celem. Tropi on bowiem mordercę swoich rodziców zabitych w obozie koncentracyjnym. Czy Erwin odnajdzie zabójcę i czy jego podróż w końcu osiągnie swój kres?

Droga żelazna to opowieść o sile wspomnień, o próbie rozliczenia się z przeszłością, o tym jak prześladowania, ówczesny system polityczny, czy nawet samo bycie Żydem wpłynęło na głównego bohatera. Erwin nie ma swojego miejsca na ziemi, podróżowanie koleją wypełnia jego życie, ale czy nadaje temu życiu sens, czy zmniejsza samotność, pozwala odnaleźć spokój? Czy może jest to wędrówka donikąd? 

Podróż bohatera nie tylko przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, ale kreśli poniekąd obraz społeczności austriackiej i zakorzenionego w niej antysemityzmu. Appelfeld o samej wojnie nie pisze zbyt wiele, skupia się na ukazaniu dramatu głównego bohatera, podkreśla jego alienację, bezustanną wędrówkę, próbę odnalezienia własnego miejsca. Jest przy tym dosyć oszczędny w słowach, nie sili się na wyszukane zabiegi stylistyczne, pisze bardzo zwięźle. Ta dyskrecja wypowiedzi i oszczędność stylu podkreślają klimat całej opowieści. Stajemy się na chwilę towarzyszami podróży Erwina, słuchamy jego historii.

A jakie są moje wrażenia po przeczytaniu Drogi żelaznej? Przyznaję, że poruszana w książce tematyka należy do moich ulubionych, oczekiwania zatem miałam wysokie. I może okażę się zupełną ignorantką, ale książka kompletnie mnie nie poruszyła, nie wywołała we mnie prawie żadnych emocji. Chociaż pomysł na fabułę był niezły, to forma w jakiej wszystko zostało podane zupełnie do mnie nie przemawia. Czegoś mi tutaj zabrakło. Nie wciągnęłam się w historię Erwina, nudziłam się podczas jego podróży. Sama nie wiem, czy książka rzeczywiście jest słaba, czy ja nie potrafię docenić tego pisarza… A Wy czytaliście Drogę żelazną? Chętnie posłucham waszych opinii.

Moja ocena: 3/6

niedziela, 15 lipca 2012

Nieopowiedziana historia - Monica Ali


Monica Ali - urodziła się w Bangladeszu, później z rodzicami wyemigrowała do Anglii. Zadebiutowała powieścią Brick Lane, którą przetłumaczono na 30 języków.

Diana - księżna Walii, jedna z najbardziej znanych kobiet świata, zmarła tragicznie w wypadku samochodowym w 1997 roku. To właśnie jej życie stało się dla Monici Ali inspiracją do napisania Nieopowiedzianej historii w której pisarka, biorąc za punkt wyjścia fragmenty biografii księżnej Diany, tworzy alternatywną przyszłość.

Diana, bohaterka książki znajduje się na skraju załamania. Wścibscy paparazzi śledzą każdy jej krok i tylko czekają żeby zrobić jej jakieś kompromitujące zdjęcia. Poddawana ciągłej krytyce księżna z każdym dniem czuje się coraz bardziej osaczona, zaszczuta, nieszczęśliwa i zagubiona. Zaczyna nawet  podejrzewać, że establishment planuje na nią zamach. Podejmuje więc decyzję o zainscenizowaniu własnej śmierci. Ten szalony plan pomaga jej zrealizować Lawrence, doradca i jedyny zaufany człowiek. W końcu księżna rozpoczyna nowe życie pod przybraną tożsamością. Ma teraz na imię Lydia i nikt nie zna jej przeszłości. Jedyne, co burzy jej spokój to myśl o dzieciach, które opuściła na zawsze…

Mija 10 lat. Lydia przyzwyczaiła się do myśli, że jest bezpieczna, a jej tajemnica nigdy już nie wyjdzie na jaw. Ma pracę, przyjaciółki i normalne życie. Jej spokój zostaje jednak zburzony podczas przypadkowego spotkania z paparazzim. Od tamtej pory Lydia zadręcza się pytaniem czy mężczyzna ją rozpoznał? Czy powinna rzucić wszystko i uciekać? Czy w ogóle może komukolwiek zaufać?

Nieopowiedziana historia to opowieść o kobiecie, która doprowadzona do ostateczności decyduje się walczyć o swoje szczęście. Pragnie wieść normalne, spokojne życie jednak za to marzenie przyjdzie jej zapłacić ogromną cenę. Przede wszystkim musi zapomnieć, że jest księżną i nauczyć się samodzielności. Codziennie musi też zmagać się z myślą, że porzuciła własne dzieci. Nowe życie buduje na kłamstwie i tak naprawdę już do końca życia nie będzie mogła być z nikim szczera. Gdy umiera jej jedyny powiernik Lawrence, nie zostaje jej nikt, komu mogłaby się zwierzyć lub pożalić. Czy w takich okolicznościach kiedykolwiek będzie mogła powiedzieć, że jest szczęśliwa? Czy cały ten misterny plan nie był jedną wielka pomyłką?

Myślę, że na te pytania musicie sobie odpowiedzieć już sami, a trzeba przyznać, że przedstawiona przez autorkę historia skłania do rozmyślań. Na pochwałę zasługuje oryginalny pomysł na fabułę. Podobała mi się też kreacja głównej bohaterki. Monica Ali w wiarygodny sposób oddała jej zagubienie, poczucie bezsilności i smutek. Nie rozczarowało mnie również zakończenie, które zasiewa w czytelniku pewną nutkę niepewności co do dalszych losów bohaterki. 

Jeśli chodzi natomiast o słabe strony tej książki to zaliczyłabym do nich początkowe rozdziały. Były poświęcone różnym osobom, a wydarzenia w nich poruszane działy się w różnym czasie. Przez to początkowo nie mogłam wciągnąć się w całą historię, na szczęście później było już o wiele lepiej. Wprawdzie niektóre fragmenty były troszkę rozwlekłe i mało wnosiły do fabuły przez co momentami czułam lekkie znużenie, ale ogólnie całość oceniam pozytywnie. Jest to powieść idealna dla tych, którzy lubią oryginalne historie albo którym sprawia przyjemność rozmyślanie o tym co by było, gdyby…

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa ZYSK i S-KA za co bardzo dziękuję.

Moja ocena: 4/6

środa, 11 lipca 2012

oTAGowana...


Ostatnio na blogach pojawiła się zabawa w 11 pytań. Zostałam oTAGowana przez Foori i Legera z czego bardzo się cieszę :)

Przypomnę zasady zabawy:
1. Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań przyznanych im przez ich "Tagger" i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
2. Następnie wybiera 11 nowych osób do tagu i podaje je w swoim poście.
3. Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w tagu i napisz je w tagowym poście.
4. Wymień w swoim poście osoby, które otagowałeś.
5. Staraj się nie oznaczać ponownie osób, które już są oznakowane.

Pytania od Foori:
1. Miasto czy wieś? miasto
2. Ukochana książka? jest kilka takich, do których często wracam, na przykład cała seria o Harrym Potterze, Miłość ponad czasem, Mistrz i Małgorzata, ale tej jednej jedynej ukochanej książki chyba ciągle jeszcze poszukuję
3. Wieczór z książką, czy szalona impreza? wieczór z książką
4. Szczęśliwa cyfra? 7
5. Ulubiona księgarnia? lubię empik, matras, a z internetowych www.zarogiem.pl
6. Wyobrażasz sobie życie bez telefonu? nawet nie chcę sobie tego wyobrażać
7. Jesteś sentymentalny/a? chyba tak
8. Pies czy kot? zdecydowanie kot
9. Morze czy góry? góry
10. Jaki język chciałbyś/chciałabyś znać? hiszpański
11. Luksusowy hotel na plaży, czy biwak w lesie? luksusowy hotel na plaży

Pytania od Legera:
1. Dzieciństwo czy dorosłość? dzieciństwo
2. J. K. Rowling czy Stephenie Meyer? J. K. Rowling
3. A fantastyka (tak czy nie)? raczej nie, ale czasem robię wyjątki
4. Filmy familijne czy sensacyjne? sensacyjne
5. Biblioteka czy księgarnia? księgarnia
6. A pisanie własnych dzieł (tak czy nie)? nie
7. Ulubiona pora roku? wiosna
8. Telewizor, kino czy teatr? kino
9. Muzyka (tak, nie)? tak
10. Polska czy jakiś inny kraj? to zależy w jakim kontekście pytasz
11. Wielkanoc czy gwiazdka? gwiazdka

Moje pytania:
1. czarny czy biały
2. kryminał czy romans
3. ranny ptaszek czy nocny marek
4. Paryż czy Nowy Jork
5. Matras czy empik
6. sportowiec czy kanapowiec
7. film czy serial
8. optymista czy pesymista
9. humanista czy ścisłowiec
10. rock czy pop
11. lato czy zima

I kolejna zabawa, czyli Lubię… Za zaproszenie dziękuję Legerowi.

Zasady:
1. Banerem – jest owo zdjęcie, które pojawia się u mnie – i u każdej otagowanej dziewczyny/chłopaka
2. Napisz kto Cię oTAGował
3. Wypisz wszystkie drobne rzeczy, które przychodzą Ci do głowy, które lubisz, które czynią Cię szczęśliwą, te wszystkie drobnostki, dla których warto żyć. Szczególnie te najdrobniejsze i te, które wydają się zbyt banalne, by je wymienić, ale które poprawiają Ci humor.
4. Otaguj kilka osób.


Lubię:
- słońce,
- wiosnę,
- kawę,
- koty,
- zakupy,
- leniwe weekendowe poranki,
- mówić sama do siebie,
- planować i obmyślać różne rzeczy,
- wracać do miejsc, które znam,
- nie musieć się spieszyć z rana,
- oglądać seriale,
- przeglądać blogi książkowe, modowe, kosmetyczne,
- oglądać zdjęcia ze stylizacjami, aranżacjami wnętrz
- i oczywiście czytać książki :)

Tutaj również zapraszam do zabawy wszystkich, którzy mają na to ochotę.

wtorek, 10 lipca 2012

FISZKI - Poznaj Wielką Brytanię



FISZKI - Język i fakty to seria przybliżająca język i kulturę krajów europejskich najczęściej odwiedzanych przez turystów - Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Niemiec i Hiszpanii. Umożliwia poznanie ciekawych słówek i przybliża fakty związane z danym krajem. Jest ona skierowana przede wszystkim do osób będących na średnio zaawansowanym poziomie znajomości języka (A2-B1).

Do wyżej wspomnianej serii zalicza się między innymi kurs Poznaj Wielką Brytanię, który przybliża politykę, geografię, historię i kulturę Zjednoczonego Królestwa (Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej) oraz Irlandii. Można tu także znaleźć ciekawostki obyczajowe i kulinarne oraz najpopularniejsze stereotypy kojarzone z Wielką Brytanią.

Kurs Poznaj Wielką Brytanię to 100 kartoników umieszczonych w poręcznym, niewielkim pudełku, dlatego z łatwością możemy zmieścić je w kieszeni, torebce, czy plecaku i korzystać z fiszek w każdej chwili. Kartoniki są dwustronne. Z jednej strony mamy hasło główne w języku polskim oraz przykładowe zdanie z użyciem danego słówka, natomiast na drugiej stronie znajduje się tłumaczenie  na język obcy. Dodatkowo do hasła głównego podawana jest transkrypcja, a zastosowane symbole fonetyczne umieszczono na odrębnym  kartoniku. Do każdego kursu istnieje możliwość pobrania nagrań w formie plików mp3, które pozwalają zapoznać się z poprawną wymową. Dla ułatwienia nauki wszystkie kartoniki zostały ponumerowane, dzięki czemu można korzystać z fiszek i jednocześnie słuchać nagrań dźwiękowych. Ponadto w pudełku znajdują się specjalne kolorowe przekładki, które pomagają wybrać słówka sprawiające nam największą trudność i ułatwiają zapamiętywanie.

Przyznaję, że na fiszki zwróciłam uwagę dzięki licznym pozytywnym recenzjom na blogach i rzeczywiście się nie zawiodłam. Kartoniki są estetycznie wykonane i przejrzyste, co dla mnie - wzrokowca ma istotne znaczenie. Mam wrażenie, że nauka dzięki nim jest o wiele szybsza, a przede wszystkim przyjemniejsza w porównaniu do tradycyjnych metod. Bardzo przypadł mi do gustu taki sposób przyswajania wiedzy. Kurs Poznaj Wielką Brytanię polecam wszystkim, którzy są w trakcie nauki języka angielskiego i chcieliby wzbogacić swoją wiedzę o kilka ciekawostek, a także wszystkim, którzy wybierają się do Wielkiej Brytanii.

Fiszki otrzymałam od Wydawnictwa CZTERY GŁOWY za co bardzo dziękuję.

Moja ocena: 6/6

wtorek, 3 lipca 2012

Stos 4/2012

Nie wiem jak na Was, ale na mnie upały ostatnich dni działają baaardzo rozleniwiająco. Czerwiec był dla mnie jednym z najgorszych miesięcy pod względem ilości przeczytanych książek, opuściła mnie też wena i bardzo rzadko odwiedzałam Wasze blogi, ale już nadrabiam zaległości :) Zacznę od stosiku „z odzysku”.

Nie tak dawno temu obiecałam sobie co jakiś czas przeprowadzać małą inspekcję w domowej biblioteczce. Trzymając się postanowienia, wygrzebuję książki, które kupiłam wieki temu i jeszcze jakimś cudem nie przeczytałam, albo takie, które chciałabym sobie „odświeżyć”. Poniżej prezentuję efekt ostatniej takiej inspekcji:

1. Ptasiek - William Wharton
2. W tym życiu albo w przyszłym - Christian Signol
3. Nielegalne związki - Grażyna Plebanek
4. Chemia śmierci - Simon Beckett
5. Stara baśń - Ignacy Kraszewski
6. Tu, gdzie jest serce - Billie Letts
7. Historia miłości - Nicole Krauss
8. Wyznania gejszy - Arthur Golden




poniedziałek, 2 lipca 2012

Dziedzictwo Adama - Astrid Rosenfeld


Astrid Rosenfeld - urodziła się w Kolonii, pracowała w branży filmowej, Dziedzictwo Adama jest jej debiutancką powieścią.

„Czy nasze przeznaczenie wyznaczają ludzie, których spotykamy, czy też spotykamy ludzi, dlatego że idziemy za swoim przeznaczeniem? Żebyśmy mogli stać się tym, kim mieliśmy być od początku?”

Na początku książki poznajemy Edwarda Cohena, który od dziecka słyszy, że jest bardzo podobny do swojego stryjecznego dziadka Adama. Nie wie o nim jednak zbyt wiele, gdyż Adam uchodzi w rodzinie za czarną owcę i krewni niechętnie go wspominają. Któregoś dnia Edward nieoczekiwanie znajduje na poddaszu mieszkania swoich dziadków dziennik Adama i w taki właśnie sposób poznaje jego niezwykłą historię…

Notatki z dziennika znalezionego przez Edwarda przenoszą nas do Niemiec lat trzydziestych. Adam jest żydowskim chłopcem i ogromnym marzycielem, ma jednak spore trudności z nauką. Wbrew temu co sądzi jego ekscentryczna babka Edda nie posiada też żadnych szczególnych talentów. Wie natomiast czym jest pierwsza prawdziwa i wielka miłość. Czas płynie, a sytuacja polityczna coraz bardziej się pogarsza. W końcu rodzina Cohenów rozpoczyna przygotowania do ucieczki z Niemiec. Tymczasem znika bez śladu Anna - ukochana Adama.  Wiedziony silnym uczuciem i nieznający strachu Adam opuszcza rodzinę, porzuca dotychczasową tożsamość i wyrusza na poszukiwania miłości swojego życia. Czy jednak uda mu się ją odnaleźć i dokąd zawiodą go te poszukiwania?

Przyznaję, że początkowo podchodziłam do tej książki raczej sceptycznie i to głównie za sprawą niezbyt pochlebnych opinii, jakie o niej czytałam. Sama będąc świeżo po lekturze mogę stwierdzić, że wcale nie było tak źle. Przede wszystkim myślę, że autorka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Chociaż początek, czyli część poświęcona Edwardowi była dla mnie mało wciągająca, to o losach Adama czytałam z przyjemnością i żałuję, że na jego historię pisarka nie poświęciła trochę więcej miejsca. Podobała mi się kreacja bohaterów, zwłaszcza tych, którzy pojawiają się na kartach powieści zaledwie na moment. Odniosłam wrażenie, że autorka postarała się, żeby każdy z nich był na swój sposób oryginalny, inny od pozostałych i barwny. Moją uwagę zwrócił też niemal poetycki język, jakim posługuje się Rosenfeld, nadając tym samym całości nieco liryczny ton.

Jeśli chodzi o słabe strony, to przede wszystkim będzie to cały początek. Dla mnie był zbyt rozwlekły, chaotyczny, miejscami wręcz nużący. Nie polubiłam też głównych bohaterów - Edwarda i Adama, którzy na tle postaci drugoplanowych wypadli po prostu słabo i bezbarwnie. Podsumowując, debiutancka powieść Rosenfeld wzbudziła we mnie ambiwalentne uczucia i chociaż przez pierwsze strony było mi ciężko przebrnąć, to na szczęście dalsza część książki okazała się warta poświęconego czasu.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa MUZA za co bardzo dziękuję.

Moja ocena: 4/6